wtorek, 29 lipca 2014

13. Ostre i ostrzejsze :D

Witam, po kolejnej kilkudniowej nieobecności :)

Właśnie wróciłam z małego wypadu ze znajomymi. Oj, potrzebny był mi taki wypoczynek! :) W końcu trochę się opaliłam :D A jak Wam mijają wakacje?

A propozycja na dzisiejszy obiad?
Omlet z wędliną, pieczarkami i chili :)



Odkąd definitywnie pożegnałam się ze słodyczami, mam ochotę na co raz bardziej ostre przyprawy i potrawy.

Składniki:
2 jajka
łyżka mąki
odrobina proszku do pieczenia
4 plasterki wędliny drobiowej
papryczka chili, w moim przypadku zielona
2 duże pieczarki
odrobina oleju do smażenia

Wykonanie bardzo proste, na pewno każdy się z nim upora :)

Wędlinę i pieczarki pokroić, najlepiej na dość duże kawałki, chili natomiast jak najdrobniej. Wszystko podsmażyć na patelni. Jajka wbić do miski, ubijać mikserem aż będą "sztywne". Dodać łyżkę mąki i odrobinę proszku do pieczenia. Delikatnie wymieszać, aby ciasto nie opadło. Posolić, popieprzyć. Wylać na patelnie, posypać wcześniej podsmażonymi dodatkami. Smażyć przez chwilę z obydwu stron.

Omlet jest bardzo lekki, ma taką "piankową" konsystencję, lecz jest też sycący.



piątek, 11 lipca 2014

12. Powracam! z nuggetsami :D

Witam wszystkich po dłuuugiej przerwie :)

Egzaminy zdane i to całkiem przyzwoicie. W końcu i ja mam wakacje! Jeszcze tylko przydałaby się troszkę lepsza pogoda :P

Niestety ostatnio miałam sporo stresu, nerwów, co negatywnie odbiło się na mojej wadze. Troszkę mnie mniej, mam lekką niedowagę, ale jestem pewna, że przy moim wakacyjnym trybie życia szybko odnajdę zgubione kilogramy :D

Dzisiaj nuggetsy! W końcu sobie na nie pozwoliłam :D
Banalne do wykonania, a jakie smaczne i sycące!



Składniki na dwie porcje:
nie za duża pierś z kurczaka
1 jajko
szklanka płatków kukurydzianych
przyprawy

Pierś dokładnie myję i wykrajam. Dzielę na małe kawałki. Przyprawiam. Ja używam przyprawy do kurczaka, kebaba oraz odrobinę ostrej papryki. Jajko rozbijam, a płatki rozkruszam. Panieruję pierś najpierw w jajku, potem w płatkach. Smażę na odrobinie oleju, następnie duszę pod przykrywką, aby były soczyste w środku.

Są bardzo sycące, nie trzeba ich jeść z pieczywem, ryżem etc. Ewentualnie z sosem :)

Hmm, a jak Wasze wakacje? Jakie plany? :)
Muszę nadrobić zaległości w blogowaniu!